Łączymy wc z łazienką

Opublikowane przez kkpol w dniu

Bloki z epoki gomułkowskiej mają tę główną wadę, że mieszkania są zwykle ciasne. Nierzadko na 44 metrach kwadratowych ówczesnym projektantom udawało się rozmieścić 3 pokoje ze ślepą kuchnią. W późniejszych epokach typowa stała się „rozrzutność” w postaci oddzielonych od siebie – łazienki i ubikacji.

Okazuje się, że niekoniecznie jest to praktyczne, na dodatek pozbawia przestrzennego oddechu.

Dlatego coraz częściej właściciele mieszkań w blokach decydują się na połączenie obu pomieszczeń poprzez burzenie ścianki dzielącej. Chociaż nie zawsze jest to typowa ścianka działowa, bywa, że jest nią tylko w połowie, w podziale pionowym. Wtedy można zburzyć tylko połowę, a część pozostałą wykorzystać do umocowania szafki, lustra lub bocznego oświetlenia.

Pamiętamy też przy projektowaniu, że zmieniamy również przy okazji wygląd korytarza, który dzięki temu stanie się bardziej funkcjonalny. Znikną bowiem jedne drzwi, a w to miejsce możemy na przykład postawić regał lub choćby powiesić obraz albo półkę.

Niewielkie łazienki przy takich przedsięwzięciach nierzadko zmuszają do wyrzucenia wanny i wstawienia w to miejsce kabiny prysznicowej wraz z brodzikiem.

Rzecz jasna, ważne jest sprawdzenie, czy mamy swobodę w przemieszczaniu rur wodociągowych lub odpływowych. Jeśli mamy taką możliwość to alternatywnym posunięciem (nawet dla poszerzenia wspomnianego przestrzennego oddechu) może być  zmiana ustawienia muszli sedesowej wraz ze spłuczką i przymocowanie tego na stelażu, czyniąc spłuczkę niewidoczną i jednocześnie wygłuszoną.

Przy połączeniu obu pomieszczeń i zdecydowaniu się na kabinę prysznicową mamy większą możliwość połączenia umywalki z estetycznym, funkcjonalnym blatem przeciągniętym między ściankami. Blat możemy wykonać z przeróżnych materiałów, nawet z masy kamiennej.

Oczywiście, taki remont byłby porażką gdybyśmy pozostawili starą terakotę i glazurę. Tym bardziej, że nie jest łatwo teraz załatać ubytki powstałe przy burzeniu ścian, choćby i z tego powodu, że producenci na ogół proponują inne wymiary płytek niż to było nawet kilkanaście lat temu.

Jeśli idzie o skuwanie starych płytek to pewnym ułatwieniem może być wysokie mieszkanie. Wtedy przynajmniej terakotę możemy położyć na starej, choć tę metodę stosuje się niezbyt często.

Glazura, mimo wszystko, w niedużej łazience niekoniecznie musi być pod sam sufit, wystarczy jak będzie kończyła się na wysokości głowy użytkownika – wtedy zachowamy więcej kameralności w pomieszczeniu.

W wysokiej łazience dobrym wyjściem jest zastosowanie światła rozproszonego mocując podwieszany sufit z wmontowanymi do niego lampkami.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *